Miecze japońskie

autor: Henryk Socha
wydanie: Bellona SA, 2015 r.
liczba stron: 192
format: 21 x 30 cm
oprawa: twarda

Książka ta jest konsekwentną kontynuacją pasji autora, jaką jest studiowanie historii miecza japońskiego i dzielenie się tą wiedzą. Jest to jego drugie książkowe podejście do miecza (w 2003 r. ukazała się „Miecze japońskie Nihontō”), Henryk Socha ma też stronę internetową ArtJapan i jest autorem innych książek w podobnych klimatach (np. o samurajskich rezydencjach czy o sake, na dzisiaj ma ich osiem).

Publikacja ma formę albumu. Zdjęcia są duże i wysokiej jakości, jest też mnóstwo ilustracji. Nawet marginesy są ozdobione grafikami (zdjęcia tsub, herby rodów samurajskich).

Treść nie jest soczysta w formie, jest rzeczowa, faktograficzna. Zawiera całość zagadnienia – historię Japonii, samurajów, a przede wszystkim samego miecza. Jak wyglądał w różnych okresach, jak zmieniał się. Jest technologia produkcji i dokładne opisane wszystkie elementy miecza. Są to informacje szczegółowe a jednocześnie zwięzłe.

Książka mogłaby być obszerniejsze (np. więcej o pochwach), ale wtedy mogłaby się bardziej „rozmyć” jako kompendium. To co zostało pokazane jest świetnie zrobione. Dużo miejsca (zdjęć w zbliżeniach) przeznaczono na oprawę mieczy (zdobienie).

Niewątpliwą wartością książki są nie tylko pokazane oryginalnych – i różnorodnych – egzemplarzy broni (bo to nie tylko katany, ale i wakizashi, i tanto), ale i dodatki po głównej części książki. Są to: konserwacja miecza, etykieta jego oglądania (wiedzieliście, że nie wolno kierować oddechu na wypolerowaną głownię?), certyfikacja, słownik terminologii miecza (polski i japoński), indeks znaków japońskich (nazwy prowincji, sygnatury).

Piękny album i czasem wracam do niego, nie tyle dla zgłębiania zgromadzonej wiedzy, co dla samej przyjemności oglądania zdjęć.